Na stole w kuchni leżały dwie tabletki. Niebieska i czerwona.

Nie ma wolności bez Solidarności – skandował tłum. Sięgające horyzontu morze papieskich i białoczerwonych flag dawało nadzieję, że wygramy. Odzyskamy wolność. A zwycięstwo stanie się możliwie właśnie dzięki papieżowi oraz naszemu lokalnemu przywódcy: Lechowi Wałęsie. Kochaliśmy Lecha Wałęsę. Lechu prowadź! – pamiętacie to hasło? Gdy stawał obok Jana Pawła II nasza nadzieja na wolność przeistaczała się w pewność rychłego zwycięstwa.

I rzeczywiście, raptem parę lat później, Wałęsa został prezydentem. Byliśmy wolni.

W naszej wyobraźni.

Rzeczywistość była zgoła inna, a znała ją zaledwie wąska grupka osób. Świat realny został skutecznie schowany przez głównych inżynierów Matriksu, a więc urojonej rzeczywistości, na jaką skazali nas jej projektanci.

Przez wiele lat nic nie wskazywało na odkrycie prawdy przez liczne masy zwykłych ludzi. W krytycznych chwilach postkomuniści, z Wałęsą na czele, skutecznie ratowali przed zniszczeniem urojony świat jaki stworzyli Polakom. Potrzebnych było ponad 20 lat aby części społeczeństwa udało się poznać prawdę o Wałęsie i przejrzeć na oczy. Wielu jednak, z różnych powodów, postanowiła pozostać w rzeczywistości urojonej.

Wyjście z Matriksu wymaga bowiem nie tylko odwagi, ale i wyrzeczeń. Co więcej, prawda często okazuje się mniej atrakcyjna od jej wirtualnej konkurentki z ekranu tv, laptopa lub smartfona. Wielu chętniej zdecyduje się na syntetycznego kotleta na niekorzyść prawdziwej owsianki. Dlatego też, spotykając Morfeusza, niewielu śmiałków decyduje się połknąć czerwoną pigułkę. A niejedna osoba, już po jej zażyciu, wolałaby cofnąć czas i nigdy tabletki pokazującej prawdy nie wziąć do ust.

I być może dlatego, tak jak wielu do dziś chce wierzyć w nieskazitelny heroizm Wałęsy, który „sam obalył komune” i „otake Polskie” walczył, równie wiele osób, walczy z pandemią. Jeżeli każdego dnia wszystkie media przekonują nas, że walczymy z koronawirusem, to przecież nie mogą się mylić. No, więc walczymy.

Patrząc na przesuwające się przez ekrany fiolki ze szczepionką na wirusa, których długie rzędy sięgają horyzontu, rośnie w nas nadzieja, że wygramy. Odzyskamy wolność. A zwycięstwo stanie się możliwe właśnie dzięki szczepionkom i maskom. Gdy zakładamy je na twarz, i stajemy dwa metry od najbliższej osoby, nasza nadzieja na wolność przeistacza się w pewność rychłego zwycięstwa.

I rzeczywiście, już za parę lat będziemy wolni dzięki specjalnym paszportom szczepionkowym, jakie umożliwią nam podróżowanie. Po co zresztą podróżować, skoro ze znajomymi możemy się zobaczyć przez Internet. Zaś wirtualna rzeczywistość postawi nas w dowolnej chwili na każdym miejscu świata jakie tylko sobie wymarzymy. Tropikalna dżungla nad Amazonką? Nie ma problemu. A może wydmy Sahary? Proszę bardzo – wystarczy skinąć palcem, lub powiedzieć słowo. Aleksa czeka w gotowości, aby spełnić każde nasze marzenie.

To samo dotyczy nauki i innych aspektów codzienności. Dzięki lepszym technologiom i wynalazkom dokonanym podczas pandemii okaże się, że lepiej pobierać nauki online w zaciszu i wygodzie własnej kanapy, niż przesiadywać w przestarzałych budynkach szkolnych.

Czy dziś, 30 lat po „obaleniu komuny” i rok po rozpoczęciu „walki z koronawirusem”, mamy możliwość wyboru? Czy przychodzi do nas Morfeusz i kładzie na stoliku niebieską i czerwoną pastylkę?

Nie śmiem odmawiać nikomu możliwości spożycia niebieskiej pigułki i pozostania w Matriksie. Proszę jednak, a raczej domagam się, aby na stole kładziono przed nami również tę czerwoną tabletkę, abyśmy mieli wybór życia w Prawdzie.

Ostatecznie niektórzy z nas mogą woleć prawdziwe jedzenie z puszki, niż pachnącego schabowego istniejącego jedynie w wyobraźni.  Nawet jeżeli tych chcących kosztować Prawdę jest bardzo niewielu i są małą garstką szaleńców.

Jednak w imię demokracji, o jakiej tak wiele mówicie, dotrzymajcie słowa i dajcie nam, tej nielicznej zbieraninie dziwaków wierzącej, że Prawda ich wyzwoli, możliwość wyboru między Matriksem i Realem.
 
 
 

Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments