Media wydają się uspokajać – kolejna awantura jaką był strajk kobiet rozeszła się po kościach i nie ma problemu. Należy mieć nadzieję, że mają rację, ale… No właśnie, jest pewne małe „ale”. A szczerze powiedziawszy nawet nie takie całkiem małe „ale”. Problem w tym, że te uliczne awantury z ostatnich kilku tygodni jakie widzieliśmy w Polsce, to tylko mikroskopijny odprysk od położonego znacznie dalej epicentrum potężnego trzęsienia ziemi, jakie, wszystko na to wskazuje, wywróci do góry nogami świat jaki znamy.
Na pewno słyszeliście o tak zwanym New World Order.
Gdy kiedyś pierwszy raz o Nowym Porządku Świata usłyszałem od mojego sąsiada, uznałem że padł ofiarą jakiegoś fejkniusa i wiele się nie zastanawiałem nad jego rewelacjami. Nawet potem, gdy Twitter próbował przekonać mnie, że jednym z głównych tematów o jakich powinienem czytać jest właśnie New World Order, postanowiłem że mój telefon nie będzie narzucał mi lektur. Ostatecznie są ciekawsze tematy do zgłębiania niż jakaś kolejna bzdura z Twittera.
Gdy jednak zobaczyłem jak premier Kanady na ekranach telewizorów ekscytuje się nad niepowtarzalną „okazją do resetu”, okazją stworzoną przez pandemię, dzięki której możemy „zbudować nowy system ekonomiczny”, pomyślałem że coś może być na rzeczy i postanowiłem posłuchać mojego telefonu.
Oczywiście, the New World Order oficjalnie określony jest jako teoria spiskowa propagowana przez prawicowych ekstremistów, pomysł jakim tylko wariat i oszołom mógł by się zainteresować. Problem w tym, że panu Trudeau, kanadyjskiemu premierowi, zarzucić można chyba wszystko, poza tym, że jest prawicowym ekstremistą.
I gdy jednak posłucha się Twittera szalejącego na moim telefonie, dowiedzieć się można wielu ciekawych rzeczy.
Wielcy tego świata organizują potężne konferencje, aby porozmawiać o wprowadzeniu Nowego Porządku. A ponieważ w dyskusji biorą udział najbogatsi ludzie, spodziewać się należy, że nie skończy się na pogaduszkach. Nie przez przypadek Michael Bloomberg porównuje rok 2020 do 1945 i konferencji poczdamskiej, podczas której ustalono „porządek świata” jaki funkcjonował przez 50 lat.
Zatem, co czeka nas, zwykłych szarych ludzi, w najbliższych latach?
Nowy Prządek Świata to przede wszystkim „walka z biedą”. Aby pokonać biedę, pieniądze z podatków klasy średniej przekazane zostaną najbiedniejszym. Proces ten w tempie ekspresowym wdrożony został, jak to ładnie ujął premier Kanady, dzięki pandemii. W większości krajów pieniądze z budżetu (a więc pieniądze podatników) masowo przelewane są na konta ludzi biedniejszych. Jednocześnie największe korporacje jak Amazon, Twitter, Facebook, Google, Apple i Microsoft notują niespotykane wcześniej zyski. Ale również wykorzystują podarowaną im przez polityków możliwość sterowania społecznościami poprzez stosowanie żywcem z komunizmu wziętej cenzury.
Przede wszystkim jednak Nowy Porządek Świata zbudowany będzie na koncepcie „globalnej wioski”. Polak, Niemiec i Rosjanin będą najlepszymi przyjaciółmi. Do ich grona dołączy również kolega z Arabii Saudyjskiej i Papui Nowej Gwinei. Wszystkich bowiem łączyć będzie miłość do globalizacji i mieszkania we „wspólnej wiosce”.
Chcąc im w tej wzajemnej miłości pomóc, sprowadzać się będzie do Europy i Ameryki północnej miliony imigrantów z Azji i Afryki. Niemcy, Kanada, Wielka Brytania od wielu już lat kontynuują ten proces. Jeżeli Joe Biden zostanie zaprzysiężony na prezydenta, do globalnej wioski dołączą USA.
Aby nowoprzybyli łatwiej aklimatyzowali się w nowym miejscu, kontynuowane będzie dalsze zwalczanie państw narodowych. Każdy kraj starający się bronić swoich narodowych interesów będzie atakowany przez największe „machiny wojenne” współczesnego świata, a więc poddany zostanie nagonce medialnej, ulicznym bojówkom Antify i wystawiony na ekonomiczne zagłodzenie (czyż nie brzmi to nieco znajomo?).
Politycy próbujący stawiać opór, będą skutecznie usuwani w cień na tyle głęboki, aby nie było ich widać. W najgorszym przypadku przyprawi im się gębę faszystów cierpiących na ksenofobię i zagrażających demokracji. Demokratycznie wybrane władze państw będą pełnić funkcję tylko i wyłącznie administratorów odpowiedzialnych za funkcjonowanie infrastruktury, służby zdrowia i policji.
Ale to nie koniec sprzątania. Jeżeli robi się gdzieś porządek, to znaczy, że usuwa się wszelkie graty i zepsute starocie. Dlatego media huczą, już od dość dawna zresztą, że najbardziej zepsutym gratem w naszym domu jest chrześcijaństwo. Ostatnio zaczęła się propaganda uderzająca w sam symbol nowoczesnego katolicyzmu, czyli w Jana Pawła II, a jednym z jej wielu przejawów są między innymi ataki mówiące o „ofiarach Jana Pawła II”.
Dla chrześcijaństwa nie będzie miejsca w Nowym Porządku Świata, w jakim zmagać się początkowo będzie Islam z potęgą komunizmu Chin.
Właśnie Chiny i robiący z nimi interesy najbogatsi ludzie wiodą „przewodnią rolę” we wprowadzaniu Nowego Porządku Świata. Model zastosowany w Chinach sprawdza się w tym kraju od dziesięcioleci i nigdy nie doszło tam do rewolucji jaka miałaby na celu pozbycie się reżimu, jaki z każdym rokiem rozszerza się na świat i systematycznie wchłania kolejne kraje…
No dobrze, a teraz na poważnie – the New World Order to teoria spiskowa, powstała w wyniku urojeń prawicowych ekstremistów. Codzienność jest przecież zupełnie inna – nie ma żadnej cenzury w mediach tradycyjnych, a już tym bardziej tych tak zwanych społecznościowych.
Nikt nikogo nie prześladuje z powodu przekonań religijnych. Katolików się szanuje i nie wystawia na publiczne pośmiewiska. Z podobnym szacunkiem traktuje się wszystkie inne wyznania chrześcijańskie.
Istnieje pełna i niczym nieskrępowana wolność słowa, oraz demokracja w jakiej dzięki powszechnemu głosowaniu wyłania się premierów i prezydentów. Przywódców, jakich głównym celem, każdego dnia, jest wspieranie lokalnych przedsiębiorców i oddolnych inicjatyw.
Dzięki temu wszyscy cieszymy się korzystając na co dzień z lokalnie wytworzonych produktów, używamy komputerów i smartfonów wyprodukowanych w pobliskiej miejscowości i oprogramowania zbudowanego przez lokalne firmy z siedzibą po drugiej stronie ulicy.
Taka jest właśnie rzeczywistość, a wszystko inne to wymysły oszalałych, prawicowych ekstremistów.
PS. Dla lubiących teorie spiskowe, kilka tekstów do poczytania:
A new world order for the coronavirus era is emerging
Joe Biden as a restorer of the new world order