Od 18. stycznia Niemcy mają nowego ministra obrony. Jest nim Borys Pistorius z partii SPD. Olaf Scholz (też – oczywiście SPD), z którego „mianowania” wywodzi się Pistorius, wypowiedział się o nim: „to nie tylko mój przyjaciel (!) ale i doskonały polityk” (Pistorius był prezydentem landu Dolna Saksonia). W opinii niektórych polityków, jak np. Larsa Klingbeila (szef partii SPD): „Pistorius wyświadczy Bundeswehrze prawdziwą przysługę”, Wolfgang Kubicki (FDP) stwierdził: „Boris Pistorius to ostatnia kula Olafa Scholza. Potem już kończy mu się amunicja”; Markus Söder (CSU) „Pistorius – to ewidentnie nie pierwszy wybór”.
Ale inni politycy i media biją na alarm. Liderka Alternatywy dla Niemiec (AfDI Alice Weidel mówi: „Ta decyzja wygląda jak akt desperacji kanclerza Olafa Scholza”, Johann Wadephul z partii chrzescijańsko-demokratycznej (CDU/CSU) powiedział agencji DPA : „Po raz kolejny wiedza i doświadczenie z Bundeswehry nie odgrywają roli”. Zaś „Spiegel” nazywa ten wybór „Obsada z drużyny B”.
Gazeta „Bild” oczekuje od nowo wybranego ministra wyjaśnienia swojego stosunku do państwa Putina. Borys Pistorius spotykał się często na przyjacielskich pogawędkach z dyplomatami Putina i krytykował sankcje wobec Rosji.
Kilka słów o dotychczasowej polityce Niemiec wobec tematu Putin-Rosja-wojna na Ukrainie, o Gerhardzie Schroederze – wiedzą wszyscy. Heiko Maas, polityk i minister spraw zagranicznych w rządach Merkel (2013-2021) na początku swojej kadencji przyjął ostra linię wobec Rosji. Pistorius był wówczas (lata 2017-2022) za „złagodzeniem środków, pod warunkiem poprawy sytuacji na Ukrainie! Podczas gdy Maas oskarżył Moskwę o “agresję na Ukrainie i coraz bardziej wrogie zachowanie” (z tego powodu znalazł się pod presją w swojej partii) – Borys Pistorius przyłączył się do panującej wówczas w tej partii narracji, że: „Nie uda nam się europejska polityka pokojowa bez Rosji.” Zaapelował o “przyjazne i krytyczne podejście” do Rosji. (według hasła realizowanego przez Merkel: „zrozumieć Rosję”). Tego samego zdania była wtedy przeważająca część czołowych polityków z SPD, jak Sigmar Gabriel czy premier Turyngii Bodo Ramelow (z Lewicy). Dominowała narracja: „problemy na Ukrainie nie mogą być rozwiązane przez symboliczną politykę na plecach naszych firm”. Borys Pistorius wezwał do zrewidowania sankcji przeciwko Moskwie. W “Süddeutsche Zeitung” tak się wyraził: „niemiecka gospodarka poniosła miliardowe straty z powodu środków karnych, a jednocześnie wydaje się, że wzmocniły one prezydenta Władimira Putina w kraju. (…) To powinien być powód do rewizji sankcji. Jeśli nie osiągasz celów, musisz zadać sobie pytanie, czy instrumenty są właściwe”.
20 stycznia br. podczas spotkania w bazie lotniczej Ramstein w Nadrenii-Palatynacie grupy kontaktowej ds. obrony Ukrainy – weźmie udział również ten nowowybrany minister obrony. Omówiona zostanie „delikatna” kwestia, czy dostarczyć Ukrainie główne czołgi bojowe Leopard 2. (Zostanie omówiona! Któryż to już raz?)
Niemcy, którzy według planów ich Kanclerza mają zdobyć „wiodącą rolę w Europie”, mają tu kluczową rolę do odegrania, ponieważ czołgi są w Niemczech produkowane i dlatego rząd niemiecki musi zatwierdzać cały eksport, także z innych krajów. Również sprawa dostaw czołgów bojowych, których domaga się Ukraina, a co w dotychczasowej polityce Niemiec rządzonych przez SPD ma charakter. „dwa kroki do przodu, jeden do tylu” (niektórzy nazywają to „taniec z jajkiem”) ma szanse (może) ruszyć do przodu.
Dla Borysa Pistoriusa wskazówką powinny być na dzisiaj słowa szefa Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, Christopha Heusgena, który powiedział: „Putin rozumie tylko twardą linię” i wezwał do natychmiastowego dostarczenia czołgów Ukrainie. W wiadomościach „ZDF heute”- można było (17.01): usłyszeć: „Dostawić czołgi na Ukrainę”!
PS. Wladimir Kliczko, brat mera Kijowa Witalija Kliczki, napisał na Twitterze do Pistoriusa: “My na Ukrainie liczymy na to, że będziesz swoimi decyzjami realizowal zadanie: “Ukraina musi wygrać tę wojnę! Tylko to jest teraz dla nas ważne, a do tego potrzebujemy przede wszystkim jednego: czołgów Leopard II!”.
Pożyjemy – zobaczymy.