Wprowadzanie demokracji na Ukrainie wkracza w nowy i doskonalszy etap. Jak potwierdziła kancelaria prezydenta Zełeńskiego, transformacja Ukrainy sponsorowana będzie przez najbogatszą firmę inwestycyjną na świecie Black Rock. W ostatnich dniach 2022 roku prezydent Ukrainy odbył rozmowę z szefem Black Rock Larrym Finkiem. Kancelaria prezydenta Ukrainy pochwaliła się nawet zdjęciem z tego, przyznać trzeba, przełomowego spotkania.
Black Rock, firma dysponująca majątkiem wartości 10 bilionów dolarów (budżet USA to około 6 bilionów dolarów), zaprojektuje „mapę drogową odbudowy Ukrainy” – jak właśnie uzgodnili panowie Fink i Zełeński. Firma Black Rock to największy inwestor na świecie, posiadający pakiety kontrolne w większości największych korporacji na świecie. Black Rock to ucieleśnienie globalizmu sterowanego przez przyjaciół z Davos jak pan Bloomberg, państwo Clinton, znajomy nam dobrze Gorge Soros i jego syn Alex, i przede wszystkim, główny wodzirej współczesnej komunistycznej międzynarodówki, pan Klaus Schwab.
I właśnie w Davos władze Ukrainy, w postaci prezydenta Zełeńskiego, złożą globalistom hołd w przyszłym tygodniu. Hołd złożony zostanie przed najważniejszymi monarchami jak wspomniany już Larry Fink, Al Gore, Klaus Schwab, wice-premier Kanady i wychowanek Davos, pani Christa Freeland, oraz pani Kristalina Georgieva, przewodnicząca Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a zarazem córka wybitnego bułgarskiego rewolucjonisty pana Ivana Karshovskiego. W tym roku zabraknie niestety na zebraniu państwa Clinton, stałych uczestników i współzałożycieli Davos.
Kiedyś wszystkie drogi prowadziły do Rzymu, teraz prowadzą do Davos. I to właśnie do Davos pielgrzymować będzie, obleczony w zielony dres pokutny, prezydent Zełeński.
Tam, w stolicy współczesnego komunizmu, złoży hołd globalistom. W zamian za uznanie ich zwierzchnictwa, na ziemiach do tej pory nie zajętych przez barbarzyńców Putina, wprowadzany będzie na żywo i bez znieczulenia the New World Order. Świat w jakim „nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy”.
Będzie to wersja dużo nowocześniejsza od tej wprowadzonej przez premiera Morawieckiego w Polsce pod nazwą Nowy Ład. Przyznać trzeba, że polski premier wprawdzie bryluje w Davos, ale ukochanym beniaminkiem pana Schwaba jest prezydent Zełeński. To on przejdzie do historii jako pierwszy przewódca nowoczesnego państwa operującego bez gotówki, przestarzałych urzędów w jakich przyjmują interesantów żywi ludzie. A przede wszystkim, jak zapewnia wicepremier Ukrainy… państwa sterowanego przez sztuczną inteligencję komputerów.
Co to oznacza dla nas?
Cóż, my jak zwykle „zostaliśmy w tyle” i tylko pozostaje nam pozazdrościć Ukrainie, która na naszych oczach staje się „najnowocześniejszym krajem świata”. Wychodzi na to, że gdyby nie inwazja barbarzyńców z Rosji, Ukraina nadal tkwiła by w swoim środkowo-europejskim „zacofaniu” i nadal używano by gotówki. Davos wyciągnie jednak Ukrainę z dołka, co więcej, uczyni z naszego sąsiada prawdziwego „przodownika pracy”.
O ironio, nieszczęsna inwazja moskiewskich oprawców stworzyła niepowtarzalne warunki do zbudowania pierwszego na świecie państwa starowanego przez globalistów ze Światowego Forum Ekonomicznego. Cóż za zbieg okoliczności!
Nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie – chciałoby się użyć powiedzenia naszych babć i dziadków.
Przekonany jednak jestem, że pan Schwab, do spółki ze swoimi przyjaciółmi, nie zapomnie o pieniądzach polskich podatników jakie wydane zostały po to, aby pan Larry Fink mógł „odbudowywać Ukrainę”.
[…] Następną, i bardzo wpływową, grupę beneficjentów stanowią największe firmy inwestycyjne na świecie. Na ich czele stoi BlackRock, a więc firma posiadająca w rękach majątek jakim nie dysponuje żadna inna korporacja ani tym bardziej państwo. O tym, że BlackRock już teraz prowadzi rozmowy z Zełeńskim o odbudowywaniu Ukrainy po wojnie, pisałem wcześniej. […]